Pacjenci TRACĄ DOSTĘP do TANICH leków

2013-04-08 4:00

Zakazują aptekom prowadzenia programów zdrowotnych, bo… uznają je za reklamę.

Apteki zawieszają programy zdrowotne, które były dla pacjentów szansą na otrzymanie atrakcyjnych ofert czy rabatów, ale także dawały dostęp do tańszego leczenia i edukacji dotyczącej przyjmowania leków. Urzędnicy uznali, że takie programy to reklama aptek.

Przykładem urzędniczego absurdu są programy zdrowotne sieci aptek "Dbam o zdrowie". Z programów "Dla mamy i maleństwa", "Dbam o siebie" i "Dbam o poziom cukru" korzystało dwa miliony osób.

Oferta w tajemnicy

Apteki nie rezygnują całkowicie ze swojej działalności dla pacjentów, jednak… nie mogą ich o tym informować! Nie mogą przedstawić pacjentom swoich atrakcyjnych ofert czy rabatów. Nie mogą także informować o często konkurencyjnych cenach środków przeciwbólowych, suplementów diety, dermokosmetyków czy środków higienicznych. Co absurdalne - te produkty można kupić także w drogeriach, sklepach spożywczych czy stacjach benzynowych, które bez najmniejszych problemów mogą je reklamować.

Co jest reklamą?

Przy czym nikt dokładnie nie wie, co jest reklamą apteki, a co nią nie jest, bo - co przyznaje główny inspektor farmaceutyczny, w ustawie brakuje odpowiedniej definicji. Dlatego nadgorliwi urzędnicy kontrolujący apteki każdą sporną sprawę kierują do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Najwięcej postępowań wszczynanych jest w związku z prowadzeniem programów lojalnościowych, gazetek zawierających listę cenową apteki oraz plakatów wywieszanych w witrynach aptek, informujących o… możliwości nabycia tanich leków.

Wydaje się, że urzędnicy wylali dziecko z kąpielą - zakazując reklamy, pozbawili pacjentów dostępu do tańszych leków.

Nie zgadzamy się z taką interpretacją prawa

- Dlaczego DOZ musiał zawiesić swoje programy zdrowotne?

- Do zamknięcia programów pacjenckich zmusiła nas narastająca fala decyzji inspektorów farmaceutycznych i ostatecznie wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, które uznały, że nasze programy propacjenckie są niedozwoloną reklamą aptek. Nie zgadzamy się z taką interpretacją prawa, dlatego od każdej z tych decyzji się odwołujemy. Uznaliśmy jednak, że programy należy zawiesić, by nie narażać naszych farmaceutów na stres - ta sytuacja nie jest bowiem dla nich komfortowa.

- Jakie to były programy i na czym polegały?

- Celem naszych programów pacjenckich było świadczenie opieki farmaceutycznej na najwyższym poziomie, czyli wsparcie w kontrolowaniu farmakoterapii, edukowanie czy w końcu obniżanie kosztów leczenia. Programy były skierowane do różnych grup: do ogółu pacjentów adresowany był Program Opieki Farmaceutycznej (POF), ale oferowaliśmy także program dla diabetyków "Dbam o poziom cukru" czy programy dla kobiet, czyli "Dla mamy i maleństwa" oraz "Dbam o siebie". Najpopularniejszy był program opieki farmaceutycznej, w ramach którego pacjenci otrzymywali specjalne karty, dzięki którym możliwa była dokumentacja farmakoterapii, co umożliwiało farmaceutom w aptekach na terenie całej Polski analizę prawidłowości przebiegu leczenia farmakologicznego. Dzięki programowi pacjent miał także możliwość konsultacji telefonicznych oraz e-mailowych z farmaceutami oraz szeroki dostęp do materiałów edukacyjnych. Dodatkowo pacjenci za każdy zakup w aptece realizującej program otrzymywali plusy, które mogli przeznaczyć na zakup nierefundowanych produktów aptecznych z wykorzystaniem rabatu.

Zdecydowana większość Polaków oczekuje od aptek takich aktywności. Jak wynika z badań Zespołu Badań Społecznych OBOP w TNS Polska, aż 78 proc. Polaków uważa, że farmaceuci powinni edukować pacjentów w zakresie zdrowia, 79 proc. - że apteki powinny mieć prawo prowadzenia kampanii zdrowotnych, które podnosiłyby świadomość zdrowotną i obniżały koszty leczenia. 81 proc. uważa, że apteki powinny konkurować ze sobą poprzez udzielanie pacjentom rabatów.

- Jakie firma podejmie teraz kroki?

- Przede wszystkim będziemy odwoływać się od wszystkich negatywnych dla nas decyzji. Zawieszenie programów propacjenckich nie oznacza w żadnym stopniu rezygnacji z profesjonalnej i nowoczesnej opieki farmaceutycznej nad pacjentami. Nadal będziemy stawiać na edukację i kompleksową opiekę. Pacjent nadal będzie mógł liczyć na dobrą ofertę handlową, ale nie będziemy go mogli o tym informować.

- Czy pacjent całkowicie traci indywidualną opiekę w aptekach DOZ?

- Absolutnie nie. Pacjenci i farmaceuci nadal będą mogli korzystać z indywidualnego konta pacjenta, zawierającego informacje o stosowanych przez niego lekach. Nadal będziemy edukować pacjentów, m.in. poprzez możliwość bezpośredniego kontaktu z wysoko wykwalifikowanymi farmaceutami czy dzięki materiałom edukacyjnym. Wprowadzimy także spersonalizowane materiały edukacyjne dla pacjentów, które będą otrzymywali w formie wydruku w trakcie wizyty w aptece.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają