Dziś, po dwóch miesiącach od poważnej operacji przeszczepu twarzy, Grzegorz G. nareszcie wychodzi ze szpitala.
Do dramatycznego wypadku doszło 23 kwietnia, kiedy mężczyzna pracował przy maszynie do cięcia kamienia. W wypadku stracił skórę na twarzy, pogruchotane zostały kości twarzoczaszki. Lekarzom nie udało się przyszyć jego własnych tkanek, dlatego przeszczep twarzy był konieczny, żeby uratowac mu życie.
>>> Przeszczep twarzy w Gliwicach: Gałki oczne zwisały mu z twarzy
Mężczyna żył prawie miesiąc bez twarzy i części czaszki. 15 maja gliwiccy lekarze pod kierunkiem prof. Adama Maciejewskiego przeszczepili mu twarz. O dawcy wiemy tylko, że pochodził z Białegostoku.