Polityk skandalista w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście doniósł na Jarosława Kaczyńskiego za to, że na comiesięcznych Marszach Pamięci przed Pałacem Prezydenckim nawołuje do usunięcia demokratycznie wybranych prezydenta i premiera. Janusz Palikot nie ma wątpliwości – za to co Kaczyński mówi powinien trafić za kratki.
- Czy Jarosław Kaczyński może powiedzieć bezkarnie, iż Donald Tusk i Władimir Putin zamordowali Lecha Kaczyńskiego, podżegali do zabójstwa, że rozgrywali to politycznie, tak aby taka katastrofa się wydarzyła? - uzasadniał zawiadomienie dziennikarzom.
Patrz też: Błaszczak donosi na Palikota za: Marzeniem Kaczyńskiego jest by ZGINĄŁ z rąk fanatyka czy szaleńca
Zdaniem byłego posła prezes PiS uderza w demokrację podburzając naród do zabicia premiera Tuska. Jarosławowi Kaczyńskiemu dostało się szczególnie za słowa z inauguracji ruchu społecznego im. Lecha Kaczyńskiego „zdradzeni o świecie” .
- Sugeruje, że MON, Kancelaria Premiera oraz Kancelaria Prezydenta celowo i z premedytacją przyczyniły się do katastrofy – wyjaśniał zawiadomienie Palikot.