Dołujący w sondażach Janusz Palikot (najnowsze badanie CBOS daje mu zaledwie 2 proc. poparcia) szuka szansy na przetrwanie. Jego sposobem na przyciągnięcie starszego elektoratu SLD ma być odwoływanie się do byłego prezydenta i próba jego zawłaszczania. Na co tym razem wpadł lubelski polityk? - Generał Jaruzelski upatruje w mojej osobie przyszłego przywódcę lewicy - powiedział dziennikarzom w Sejmie Palikot. Zapytaliśmy więc samego generała, co o tym wszystkim myśli i czy naprawdę nie przeszkadza mu to, że zwolennik legalizacji marihuany i związków homoseksualnych próbuje nim grać. - Nie wiem, o czym Palikot mówi, twierdząc, że ja niby go widzę w roli przywódcy na lewicy. W tej chwili organizacyjnym przywódcą lewicy jest Leszek Miller, a symbolicznym Aleksander Kwaśniewski. A Palikot musi się zastanowić, czy chce być w szerokim froncie lewicy, ale nie jako przywódca! - mówi "Super Expressowi" generał Wojciech Jaruzelski. Na Palikocie suchej nitki nie zostawia też SLD. - Znów ma kłopoty z pamięcią i koncentracją. Nieładnie, że próbuje wykorzystać generała Jaruzelskiego - mówi nam Dariusz Joński (34 l.) z SLD.
PALIKOT: Generał upatruje we mnie lidera lewicy! JARUZELSKI: Nic o tym nie wiem
Janusz Palikot ( 49 l.) najwyraźniej zapędził się w swoich marzeniach. Niedawno ogłosił, że generał Wojciech Jaruzelski (90 l.) namaścił go na lidera lewicy. Sprawdziliśmy u źródła. - Nie wiem, o czym pan Palikot mówi - komentuje były prezydent i autor stanu wojennego.