Palikot: Kaczyński wie, w co gra!

2009-04-02 14:15

Pre-rząd Jarosław Kaczyńskiego to mydlenie oczu niezadowolonym członkom PiS. Tak przynajmniej twierdzi Janusz Palikot, który komentuje w ten prasowe doniesienia o gabinecie cieni przeszłego rządu PiS.

"Oferując swoim pretorianom Inflanty Kaczyński wie, w co gra: w PiS jest dzisiaj tak wielu wkurzonych na preprezesa, który zablokował im wejście na listy do europarlamentu, że ten przedsmak przyszłej władzy miałby im dać namiastkę spełnienia ambicji - i wyciszyć atmosferę w partii" - napisał na swoim blogu naczelny skandalista Platformy Obywatelskiej.

"Będą mogli, obiecuje im Kaczyński, obradować na wyjazdowych sesjach prerządu w Klarysewie, napiją się wina, spiszą kolejne wersje wodzowskiego orędzia, poćwiczą oklaski. Będą słuchali kolejnych prewizji i prepowiedni, będą razem z prepremierem snuli marzenia o preIVRP. I tylko o jednym Kaczyński im nie powie, choć sam to czuje: ich prepremiera nigdy nie nastąpi" - napisał polityk PO.

"W zasadzie jest to zadanie łatwiejsze niż stworzyć postrząd. Ministrów Kaczyńskiego łatwiej dziś bowiem spotkać na sali sądowej (Lipiec), na emigracji (Dorn) czy w szkole języka angielskiego (Ziobro, przed wykopem do Brukseli). - ironizuje Palikot.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki