Janusz Palikot z właściwą sobie delikatnością ocenia ostatnie poczynania rządu Tuska. Jeden z największych skandalistów wśród polityków w wywiadzie dla onet.pl mówi wprost o kłamstwach premiera, wewnętrznej wojnie w pomiędzy marszałkiem Sejmu a szefem rządu i grupą skupioną wokół ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
- Tusk chce wykończyć Schetynę, a Schetyna Tuska. To tylko cisza przed burzą. Na środowym posiedzeniu zarządu, około dwa tygodnie temu, był przygotowywany wniosek o usunięcie Schetyny z PO. Jednak w ostatniej chwili, w wyniku rozmowy Sławomira Nowaka z Tuskiem, wstrzymano się z wyrzuceniem – zdradza Palikot.
Wniosek o wyrzucenia marszałka Sejmu z partii za szkodzenie koalicji PO-PSL miało przygotować najbliższe otoczenie ministra Cezarego Grabarczyaka.
Patrz też: Grzegorz Schetyna kpi z Donalda Tuska?
- Tusk i Schetyna udają przed opinią publiczną, że wszystko jest dobrze, ale do października wszystko się rozstrzygnie. Pewne jest, że Schetyna nie będzie przez kolejną kadencję marszałkiem Sejmu, tylko szeregowym posłem – ocenia.
Premierowi najbardziej dostało się za artykuł do „Gazety Wyborczej”, w którym chwalił się sukcesami. - Takich kłamstw nawet Kaczyński nie byłby w stanie urodzić, a uchodzi on w Polsce za największego Pinokia. Tusk przebił Kaczyńskiego i jest Pinokiem z jeszcze dłuższym nosem - mówi Onetowi Janusz Palikot.
Lider RPP zarzuca szefowi rządu, że szczyci się osiągnięciami i pomysłami, których autorami był on kiedy przewodniczył komisji Przyjazne Państwo. Ostrzega, że uruchomi portal internetowy na których ujawni wszystkie oszustwa Tuska.
Korzysta z okazji, by wymienić klęski rządu – reformę służby zdrowia, reformę KRUS, wydłużające się w czasie wejście Polski do strefy EURO, wprowadzenie dodatkowych prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, zmiany w OFE, ślimacze tempo budowy dróg i autostrad.
Jego zdaniem rząd manipuluje opinię publiczną. Debata o OFE została bowiem przyćmiona m.in. przez informacje o ułaskawieniu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego wspólnika Marcina Dubienieckiego.