Niejako na pożegnanie ze starą partią, Palikot nie oszczędził jej kilku "uprzejmości" na swoim blogu. Oto fragmenty jego dzisiejszego wpisu:
"Dziś przekonamy się kto ma większą siłę przekazu: czy wyczerpany i wypluty z pomysłów Premier, który zaleca Polakom, aby przez kolejne lata gryźli trawę i zaciskali zęby, a przy tym radośnie obiecuje, że już za kolejnym zakrętem czeka nas piękny widok, czy tysiące młodych ludzi, którzy zgadzają się z Kazimierzem Kutzem, że Platforma straciła powab uroczej panny i stała się dupowatą, starą, zgryźliwą i zgnuśniałą ciotką".
Przeczytaj też: Magdalena Środa: Wierzę w Palikota i jego wizję
"Dziś dojdzie do swoistej manifestacji. I nawet nie chodzi tym razem o poparcie, bądź nie dla Palikota. Teraz raczej chodzi o poparcie dla projekcji marzeń przyszłości Polaków. Tych którzy tu i teraz chcą dobrze i uczciwie żyć, którzy nie oczekują wielkich rzeczy i wspaniałych projektów, a po prostu NORMALNOSCI. Tych, którzy wiedzą, że życie to nie jest gra komputerowa i że każdy z nas ma tylko jedno życie, które chce przeżyć w spokoju, ale z radością i godnością".