Adam Bielan, rzecznik PiS przyznaje, że produkcja jest "nietypowa". Rzeczywiście, reklamówka zachęcająca do głosowania na PO ma charakter ironiczny. W większości składa się bowiem z archiwalnych materiałów z Palikotem i Donaldem Tuskiem. Całości nagrania, które trwa 30 sekund towarzyszą dźwięki IX Symfonii Ludwiga van Beethovena.
Zaskakująco jest już od samego początku. Lektor mówi "dość" "fatalnemu obrazowi Polski w Europie". Dalej padają kolejne ironie: "Drużyna Palikota otworzy Europę na Polskę miłości, wolności i swobody, nowego języka" (tu kolejno widać posła PO w koszulce z napisem "Jestem gejem", pijącego z premierem Tuskiem alkohol i... pokazującego język).
Następne kadry pokazują scenę ze słynnej konferencji Palikota w Lublinie, podczas której wystąpił z wibratorem i rewolwerem. Nowy spot PiS serwuje również zdjęcia parlamentarzysty, który pije słynną "małpkę", a także dłubie w nosie.
Najlepsze zostawiono jednak na koniec. W ostatnich sekundach reklamówki ukazują się twarze kandydatów PO w eurowyborach: Jacka Saryusz-Wolskiego, Danuty Huebner, Róży Thun, Janusza Lewandowskiego, Leny Kolarskiej-Bobińskiej i Jerzego Buzka.
Ich wizerunki, umieszczone na sześciu gwiazdkach nawiązujących do flagi UE, krążą wokół największej gwiazdki z wizerunkiem Janusza Palikota. "Nikt lepiej nie będzie reprezentować Polski Donalda Tuska w Europie, niż Janusz Palikot" - tymi słowami kończy się prześmiewczy spot.
Zobacz nowy spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości: