Palikot pod lupą CBA

2010-09-14 5:00

Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza, czy poseł PO Janusz Palikot (46 l.) nie skłamał w oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2005-2010. Palikot zapewnia, że nie obawia się wyników kontroli. Zanim jednak polityk dowiedział się, o co chodzi, zrobił małe trzęsienie ziemi.

- Nikt nie poinformował, czego ode mnie chcą. To dziwne - skarżył się na konferencji prasowej zorganizowanej tuż przed wizytą w lubelskiej siedzibie CBA. Według Palikota, najpierw próbował się z nim skontaktować telefonicznie jeden z agentów, jednak poseł nie odbierał telefonu. Funkcjonariusz wysłał więc SMS-a z prośbą o kontakt i zaprosił na krótkie spotkanie. Palikot zażądał wtedy zaproszenia na piśmie, które dostał.

Jeszcze przed spotkaniem z agentami Biura Palikot utyskiwał, że przyjdzie mu na przesłuchaniu spędzić z pięć godzin, ale spędził w lubelskim CBA nie więcej niż pół godziny. Poseł podejrzewa, że działania CBA mogą mieć związek z planowanym na 2 października kongresem Ruchu Poparcia dla Palikota. Upatruje więc w kontroli ataku ze strony swoich przeciwników politycznych. Jednak, jak twierdzi rzecznik Biura Jacek Dobrzyński, kontrolę rozpoczęto wyłącznie na wniosek warszawskiego urzędu skarbowego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki