"Uzyskanie poparcia RP w sprawie 67 jest możliwe. Jeżeli Tusk zgodzi się na nasze propozycje osłaniające, tworzące, gwarantujące", napisał Palikot na swoim blogu. Na razie polityk wraca do zdrowia w rodzinnym domu. Być może w przyszłym tygodniu przyjedzie do Warszawy i zacznie negocjować z Tuskiem. Czego będzie żądał?
- Całego pakietu reform, np. gwarancji zatrudnienia dla osób starszych, przepisów osłaniających tych, którzy nie znajdą zatrudnienia, ustaw pobudzających rynek pracy - mówił nam niedawno sam Palikot, przedstawiając długą listę. Czy PO zgodzi się na te propozycje? - Musimy porozmawiać. Sojusz z Palikotem w tej sprawie byłby trudny. A koalicja raczej nierealna - mówi nam jeden z członków zarządu PO.
Palikot deklaruje, że nie chce wchodzić do koalicji i namawia partię rządzącą, by została w objęciach politycznych PSL. - Tusk nie ma pomysłu na Polskę! I pogubił się! Przykre to, ale właśnie dlatego koalicja PO-RP nie jest możliwa. Bez RP nie ma innej opcji jak PSL - napisał na blogu.
Pozostaje zatem czekać na to, co zrobi Waldemar Pawlak (53 l.).
- Przyjmujemy jako PSL z dobrą wolą deklarację PO dotyczącą rozmów z innymi partiami w parlamencie, aby znaleźć poparcie dla zmian w systemie emerytalnym. Przyjmujemy również z dobrą wolą deklarację, w której Platforma upoważnia premiera do dalszych rozmów z PSL - stwierdził dyplomatycznie szef ludowców na konferencji.
Pytanie tylko, czy PSL pozostanie w koalicji, jeśli Tusk przekona Palikota do zagłosowania za zmianami w systemie emerytalnym. W normalnym świecie byłoby to niemożliwe!