Palikot uzdrowiony

2008-12-26 3:00

W Wigilię zwierzęta ludzkim głosem mówią. A Palikoty w ten czas odzyskują wzrok. I wstyd mi strasznie i wam wszystkim, coście na niego pomstowali, też być powinno. Za posądzenia niecne. Że Lecha Kaczyńskiego, prezydenta naszego, świadomie niszczył. Obmową i słowem pogardliwym a ubliżającym. A to nieprawda jest.

I o tym z bólem Palikot pisze: że ostatnio wzrok tracił, więc niechybnie fakty mylił i za to naszego Lecha przeprasza. I to wyznanie bolesne zmusza, by zapytać, kto natchnął posła Janusza do spowiedzi głębokiej. Tylko dobry Pan Bóg mógł to być. W to wierzę. Choć i on nie jest bez winy (niech mi bracia w wierze wybaczą!). Bo dlaczego wzrok Palikota dopiero teraz rozjaśnił (wiem - nie mnie pytać)? I dlaczego wcześniej ten wzrok i umysł pomrocznością naznaczył? Bliźniakiem jakimś Platformersa Wielkiego łudził.

Ale też to ON jednak pozwolił Palikotowi przejrzeć. I teraz bicz Platformy już wie, że to nie Lech, a Jarosław - to całe zło.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki