- Powstała nowa formacja złożona na pniu Ruchu Palikota, Europy Plus, części polskiej lewicy czy części SdRP - powiedział Janusz Palikot w "Faktach po Faktach". I zaczął zachwalać zmiany, jakie Ruch Palikota wprowadził w Polsce.
Zobacz: Palikot chce wsadzić Macierewicza do więzienia
- Rewolucji dokonaliśmy jako Ruch Palikota, zmieniliśmy Polskę. Jak pan zobaczy o czym teraz rozmawiamy - to inny kraj. Dokonaliśmy największej zmiany w Polsce od 30 lat. Kalisz i Siwiec są z nami w jednym projekcie wspólnych list do europarlamentu, to jest przełom. W nowej partii zarząd liczy osiem kobiet i ośmiu mężczyzn, to pierwszy taki zarząd w Polsce.
Skąd zmiana nazwy?
- Aby pokazać ofertę szerszą niż to, co się zazwyczaj uważało za Ruch Palikota. To ułatwi nam mówienie o innych sprawach niż pedofilia, Kościół, marihuana. Nie zakładam kolejnej zmiany nazwy. Liczę, że dołączą do nas kolejne osoby i środowiska, bo Polska potrzebuje alternatywy wobec PO-PiS-u, którym jesteśmy znudzeni i zmęczeni, i który nic nowego Polsce nie przyniesie - uważa Palikot.
A co z walką o wolne konopie?
W rozmowie z se.pl Andrzej Rozenek stwierdził jednak, że walka o wolne konopie to coś, z czego partia nigdy nie zrezygnuje. Walkę o depenalizację i legalizację konopii uosabia w partii Palikota Kamil Sipowicz.
Zobacz: Nowicka znów pokocha Palikota?
- Chcemy mówić o gospodarce, o kwestiach społecznych, o reformie systemu emerytalnego, o reformie systemu opieki zdrowotnej - to są nasze priorytety, ale o tamtych sprawach nie zapomnimy.