Miejsce drugie, ale poczesne wśród kopalin zajmują "gnidy w szkle" (choć Polska zawsze z much w bursztynie słynęła). Fakt ten udokumentował wybitny eksplorator Kaczyński Jarosław. Grzebiąc w pokładach TVN 24.
Na tym tle blado mimo wszystko wygląda odkrycie reklamowane przez niektóre media hasłem "Mamy polskiego dinozaura". Usłyszawszy je, byłem pewien, że to część akcji marketingowej PO, szukającej właściwej kategorii dla ich Palikota.
Ale nie! Wprawdzie polski dinozaur to brzmi dumnie, chodzi jednak o prawdziwego teropoda. Żyjącego na terenie śląskich Lisowic 200 mln lat temu. Przodka słynnego T-Rexa (tego z "Parku Jurajskiego" Spielberga). Więc mamy obaj z premierem Tuskiem powody do dumy. Ja z naszego dinozaura, premier z Palikota.