Dla złodziei nie ma świętości. Nocą na jednym z poznańskich osiedli włamali się do auta pana Witolda i uprowadzili kozę. - To nie zwierzę, ale teatralny rekwizyt - tłumaczy aktor.
PRZECZYTAJ: 14-latek z Aleksandrowa Łódzkiego przeciw kibolom: To idioci i złodzieje [WIDEO]
Przebrany za kozę bierze udział w przedstawieniach, z którymi Dom Tańca jeździ po wielkopolskich szkołach i przedszkolach.
- Mówimy w tych spektaklach o bożonarodzeniowych zwyczajach, o kolędowaniu - opowiada zdruzgotany kradzieżą pan Witold. - Koza to punkt kulminacyjny występów. W zasadzie gwóźdź programu. Szaleje na scenie, a potem pada i dzieci muszą ją jakoś przekupić, żeby wróciła do kolędników - tłumaczy.
Bez tej kozy nie będzie kolędy. Dlatego aktorzy z Domu Tańca apelują: - Złodzieju, oddaj nam kozę! Jeśli ktoś z Czytelników wie, gdzie jest przetrzymywana, niech zadzwoni pod numer 503-511-654.