Pani Magda od dzieciństwa boryka się z potwornym inwalidztwem. Mimo że jej ciało jest we wszystkie strony powykręcane przez straszną chorobę, kobieta stara się normalnie żyć. - Mam porażenie mózgowe czterokończynowe. Jeżdżę na elektrycznym wózku. Po to, żeby żyło mi się łatwiej, mój przyjaciel zrobił mi specjalny podjazd, który rozkładał na schodach. Dzięki niemu mogłam swobodnie się poruszać - opowiada zrozpaczona pani Magda.
Bezczelny złodziej ukradł podjazd dla wózka inwalidzkiego pani Magdy
Niestety. Na metalowy podjazd połakomili się bezduszni złodzieje. Ukradli go i prawdopodobnie sprzedali na złom. Sami na tym się nie wzbogacili, a inwalidkę dosłownie uwięzili w mieszkaniu.
- Nie wierzę, że ktoś mógł być tak okrutny i ukraść mój podjazd. Dzięki niemu mogłam wychodzić z domu, robić zakupy, iść do lekarza. Teraz jestem bezradna - żali się niepełnosprawna kobieta. Kobieta nie ma nawet jak opiekować się swoim synkiem.
- Pomóżcie mi uwolnić się z więzienia, którym stało się moje mieszkanie - apeluje okradziona inwalidka.
Zobacz: Bohdan Smoleń na wózku inwalidzkim. Kabareciarz walczy z chorobą
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail