O wzruszającej historii małego uciekiniera pisaliśmy wczoraj. Olek wspólnie z siostrą Wiktorią (14 l.) przebył aż 9 kilometrów - z Domu D ziecka w Porszewicach do Pabianic (woj. łódzkie) - by choć na chwilę spotkać się z mamą. - Bardzo za nią tęskniłem - mówi rezolutny Olek. Rodzeństwo trafiło do sierocińca, kiedy ich mama z dnia na dzień straciła mieszkanie i musieli kątem sypiać u znajomych. Renata Szulc, żeby teraz starać się o odzyskanie synka, musi mieć dach nad głową i pracę.
Pani Renata chce odzyskać synka!
Pierwszy warunek już spełniła. Znalazła lokum, skromne, ale wystarczające dla kochającej matki z dzieckiem. Gorzej jest z pracą. - Chodzę do pośredniaka, przeglądam oferty w pabianickich gazetach, ale bez powodzenia - mówi. - Skończyłam szkołę krawiecką. Mogłabym pracować jako szwaczka albo przyuczyć się do innych zajęć. Bez zatrudnienia nie mam szans, by odzyskać Olka. A tak bardzo bym chciała go przytulić - dodaje.
Czytaj: Wielka ucieczka z domu dziecka 3-letniego Olka. Uciekłem, bo kocham mamusię!
Na razie pani Renata chciałaby, aby synek został przeniesiony do domu dziecka w samych Pabianicach. Wtedy - do czasu odzyskania Olka - mogłaby go odwiedzać dużo częściej. Mama chłopca ma ograniczone prawa rodzicielskie. To znaczy, że może decydować o życiu synka, ale nie może sprawować nad nim opieki. - Tak bardzo chciałabym to zmienić - mówi i liczy na pomoc Czytelników "Super Expressu" w znalezieniu pracy.
Jak możesz Pomóc?
Jeśli ktoś może pomóc pani Renacie Szulc, prosimy o kontakt tel. 22 515-91-97 lub e-mail: [email protected]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail