Panie Nowak! Trochę pokory...

2010-06-09 4:00

Pobłażliwość. Wyrozumiałość dla naturalnego braku mądrości u niedoświadczonego delikwenta. Częsta między rodzicami i dziećmi, mistrzem i uczniem. Nie powinna jednak występować w stosunkach szef sztabu - kandydat na prezydenta. Ale tego nie wie guru sztabowców PO Sławomir Nowak.

Bo o swoim zwierzchniku i kandydacie Platformie na prezydenta mówi w Radiu ZET, że Bronisław Komorowski jako prezydent nie będzie mógł mieć żadnych wpadek, więc musi się wyszumieć teraz. W reakcji na serię cytatów świadczących wg Moniki Olejnik o kolejnych gafach pana Bronka. A ponieważ pisaliśmy o nich już nieraz, dodajmy tylko ostatnią. Otóż mąż ten uczony wymyślił na wiecu w Londynie, że gaz łupkowy wydobywa się metodą odkrywkową. Co jest piramidalną bzdurą. No! Ale według zapewnień Nowaka jako prezydent Komorowski gaf strzelał nie będzie. Bo się wyszumi.

To ja poproszę, żeby pan Bronek najpierw się wyszumiał, a potem kandydował. A do pana Sławka mam pytanie: jak naród ma szanować jego kandydata, skoro pan Sławek go nie szanuje i publicznie pobłażliwością swoją upokarza? Trochę pokory wobec kandydata... panie Nowak! Trochę pokory.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki