Instytut Globalizacji w specjalnym raporcie "Cena państwa" co do złotówki policzył, jak politycy pustoszą nasze portfele. Okazuje się, że Polak zarabiający średnią krajową (3225 złotych brutto) dostaje do ręki zaledwie 2313 złotych. Jakby tego było mało, w ciągu miesiąca państwo zabierze nam z tych pieniędzy jeszcze 474 złote! To zwykły rozbój!
Przeczytaj koniecznie: Urzędy skarbowe odzyskały dla państwa 2 MILIARDY ZŁOTYCH z podatków
Jeśli to wszystko podliczyć - ze średniej pensji zostaje zaledwie 1839 złotych. - A to oznacza, że tzw. rzeczywista stopa opodatkowania przeciętnego pracownika zatrudnionego w Polsce na podstawie umowy o pracę wynosi 52 proc. Dla porównania - dużo od nas bogatsi Amerykanie w podatkach oddają tylko 23,6 proc. swoich dochodów - wyjaśnia dr Tomasz Teluk (37 l.), prezes Instytutu Globalizacji.
Państwo wydusza z nas stanowczo za dużo. W rodzinie, gdzie oboje rodzice pracują, tak naprawdę pensja jednego z nich w całości trafia do państwowej kasy! Są to gigantyczne pieniądze. Średnio zarabiający Polak w ciągu roku oddaje państwu aż 23 800 złotych.
Zdaniem ekspertów z Instytutu Globalizacji o wiele lepiej zwykły obywatel wyszedłby, gdyby przynajmniej część tej fortuny zostawała do jego dyspozycji. Gdybyśmy inwestowali samodzielnie tyle, ile zabiera nam ZUS, w przeciętny prywatny fundusz inwestycyjny (przy założeniu średniej rocznej stopy zwrotu na poziomie 6,6 proc.), to przez 47 lat uzbieralibyśmy ponad 3 mln złotych.