Wywiad Super Expressu: Firma państwowa znaczy bardziej bezpieczna

2015-03-23 3:00

W sektorze prywatnym, gdy nie ma zbytu i zmniejsza się liczba zamówień, to pracodawca bardzo szybko reaguje. Z kolei firmy państwowe mogą sobie pozwolić na to, że nawet jeśli będzie trzeba dopłacać, to pracodawca ma zapewnione bezpieczeństwo przed ZUS czy urzędem skarbowym. Wynika to z tego, że zawsze ktoś zainterweniuje.

"Super Express": - Opublikowano wyniki 5. polskiej edycji badania Randstad Award, z którego wynika, że według pracowników wśród najbardziej atrakcyjnych pracodawców są firmy z udziałem Skarbu Państwa. To nie jest sygnał, że coś się jednak nie udało w naszej transformacji?

Jerzy Borowczak: - Moim zdaniem jest to spowodowane starymi przyzwyczajeniami. Zgodnie z nimi praca na państwowym to pewna praca. W sektorze prywatnym, gdy nie ma zbytu i zmniejsza się liczba zamówień, to pracodawca bardzo szybko reaguje. Z kolei firmy państwowe mogą sobie pozwolić na to, że nawet jeśli będzie trzeba dopłacać, to pracodawca ma zapewnione bezpieczeństwo przed ZUS czy urzędem skarbowym. Wynika to z tego, że zawsze ktoś zainterweniuje. Wiemy, że molochy nieraz i przez kilka miesięcy nie płacą ZUS czy VAT, a jakoś nikt ich przez to nie stawia od razu do upadłości, nie ma kontroli. I przez to jest ta świadomość wśród pracowników, że na państwowej posadzie jest bezpiecznie.

- A w firmach prywatnych niebezpiecznie...

- Nie zawsze. Np. w Gdańsku jest taka firma jak Gdańska Stocznia Remontowa. Jest to prywatny zakład, który zatrudnia 8,5 tys. osób. I mimo że to prywatna firma, to wszyscy chcą iść do niej do pracy, nawet na spawacza trzeba tam mieć rekomendację.

- I jak pan to wytłumaczy?

- W tej firmie pracownicy mają o prezesie taką opinię, że jest to wybitny specjalista, który nie będzie podejmował decyzji zagrażających stabilności firmy, jak niektórzy inni prezesi, którzy albo bawią się firmą, albo nie mają kompetencji do zarządzania nią. To nieprawda, że ufamy wszystkim firmom państwowym, a nie ufamy prywatnym. Ufamy tym, które znamy, których prezesi mają wiele mądrości do prowadzenia interesów.

- W firmach państwowych z reguły są silne związki zawodowe. Może po prostu ten ranking potwierdza tezę, że Polacy chcą pracować w firmach z dobrze rozwiniętym ruchem związkowym, który będzie bronił ich praw i pensji?

- Nie sądzę. Myślę, że dziś pracujący Polacy mają dużą świadomość swoich praw. Dlatego potrafią sami walczyć o swoje sprawy. Nie zmienia to tego, że związki zawodowe są potrzebne i lepiej gdy są, niż gdy ich nie ma.

Zobacz: Dariusz K., były mąż Edyty Górniak, zostanie przebadany wykrywaczem kłamstw?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki