Papiery znalazł przypadkiem pewien mężczyzna. Wynika z nich, że prezes PiS udzielał płatnej rekomendacji firmie, która chciała zainwestować w rozwój jednej z lokalnych gazet. Jak donosi dziennik "Polska", ówczesny prezes Porozumienia Centrum za swoje poparcie miał zażądać wpłaty 35 milionów starych złotych na kampanię prezydencką Lecha Wałęsy.
Na tych samych dokumentach widnieją również podpisy innych polityków partii Jarosława Kaczyńskiego - Leszeka Piotrowskiego (obecnie adwokata rodziny Blidów) oraz Krzysztofa Putry.
Wśród papierów jest także sondaż dotyczący preferencji politycznych warszawiaków w 1990 roku – tuż przed wyborami prezydenckimi. Opatrzono go adnotacją: "Do wyłącznego użytku Regionalnego Biura Porozumienia Centrum w Warszawie".
Jarosław Kaczyński nie skomentował jeszcze informacji o znalezisku.
Papiery Kaczyńskiego sięgnęły bruku
2008-07-24
17:37
Sterta podpisanych przez Jarosława Kaczyńskiego papierów poniewierała się na ulicach podłódzkiej miejscowości Księże Małe.