Para bezskutecznie leczyła się z bezpłodności. W końcu zawarła umowę z ciężarną Rumunką - po porodzie miała ona podać w szpitalu dane kobiety jako swoje, a potem oddać niemowlaka. Lekarze odkryli podstęp i wezwali policję.
Sąd uznał, że niedoszli rodzice powinni odpowiadać tylko za poświadczenie nieprawdy w dokumentach, a nie za handel ludźmi. Wyrok nie jest prawomocny.