Pociągi spółki PKP Przewozy Regionalne zatrzymają się na stacjach i będą blokować tory. A to oznacza opóźnienie bądź odwołanie kursów innych przewoźników. Kompletny paraliż na kolei oraz kłopoty z dojazdem do pracy ponad 300 tysięcy pasażerów. A wszystko dlatego, że kolejarze nie dogadali się z władzami spółki w sprawie wzrostu płac. Domagali się 280 zł podwyżki, a proponuje im się rozłożenie tej kwoty na raty. - Ostatnia przewidziana jest w 2013 roku, a wtedy już naszej spółki nie będzie - twierdzą związkowcy. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zaapelował do związkowców o odwołanie środowego strajku. - Apeluję, aby strona związkowa jeszcze raz przestudiowała propozycje przedstawione przez zarząd Przewozów Regionalnych - mówił we wtorek wieczorem. I dodał: - Jeszcze jest czas, żeby ten strajk odwołać.
Paraliż na kolei. Nie jedź pociągiem do pracy
2011-08-17
4:00
Nie ma podwyżek - Przewozy Regionalne nie jeżdżą. Taką decyzję ogłosił wczoraj wieczorem wiceszef Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP Dariusz Browarek. Na tory nie wyjedzie dziś ponad 2700 składów.