Pasy są na samym dnie

prass

2008-10-27 3:00

Jeszcze nie grałem w zespole zajmującym ostatnie miejsce w tabeli - żalił się Tomasz Moskała (31 l.). Ale napastnik "Pasów" sam sobie jest winny. Gdyby w meczu z Odrą był bardziej skoncentrowany, Cracovia nie znalazłaby się na dnie.

Najnowsze z działu

Warto wiedzieć

Więź ma moc — najważniejsza pierwsza relacja: dziecko-rodzic

Materiał sponsorowany

Warto wiedzieć

Zaczęło się od 350 żarówek

Materiał sponsorowany

Czas na rozrywkę!

Najlepszą i najtańszą opcją jest oglądanie telewizji przez Internet. Czy wiesz dlaczego?

Materiał sponsorowany

Czas na zakupy!

Marywilska 44 – dobra na każdą okazję

Materiał sponsorowany

Polska na ucho

Zosia została pochowana z sierpem na szyi. O wampirzycy z Pnia mówi cały świat

W 32. minucie Moskała znalazł się sam na sam z bramkarzem gości. - To była najtrudniejsza chwila w meczu - ocenił bramkarz Odry Adam Stachowiak. - Chciał mnie wyczekać, ale to ja go przechytrzyłem, wybiłem piłkę nogą.

Trener Cracovii Stefan Majewski po meczu kręcił głową: - Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Nikt sobie nie wyobrażał, że przy tylu okazjach nie zdobędziemy bramki.