Wszyscy zgodnie podkreślają, że wyjazd Jacka Paszkiewicza (47 I.) na luksusowe wakacje, gdy w kraju szaleje śmiertelny wirus świńskiej grypy, świadczy o tym, że lekceważy on nie tylko swoją pracę, ale także chorych. Jeśli prezes NFZ ma honor, sam natychmiast powinien podać się do dymisji!
- To, co zrobił szef NFZ, to megaskandal! Jak można wyjechać na urlop, kiedy szpitale są w dramatycznej sytuacji, nie są realizowane zabiegi, a służba zdrowia po prostu się sypie?! Ten pan powinien jak najszybciej odejść! - ocenia Mariusz Błaszczak (40 l.), rzecznik klubu PiS. W podobnym tonie wypowiada się Maciej Hamankiewicz (55 l.), szef Śląskiej Izby Lekarskiej. - Ten skład kierownictwa NFZ nie wróży nic pozytywnego. Prezes nie potrafi i nie chce rozwiązywać problemów pacjentów - podkreśla dr Hamankiewicz. Wściekli na zachowanie Paszkiewicza są też zwykli pacjenci. - Wyjazd na urlop w czasie, kiedy umierają ludzie, jest po prostu niesmaczny i bardzo nieetyczny. Za coś takiego daję panu czerwoną kartkę - grzmi Artur Małysz (38 l.), taksówkarz z Lublina. A co o zachowaniu Paszkiewicza sądzi minister zdrowia Ewa Kopacz (53 l.)? - Ja bym nie postąpiła tak jak on. Jednak każdy odpowiada za siebie. Pan prezes jest dorosły i na pewno rozumie konsekwencje swoich czynów. Nie mogę mu niczego narzucić - powiedziała "SE" Kopacz.
Wczoraj opisaliśmy, jak Paszkiewicz wraz ze swoją przyjaciółką, a zarazem szefową mazowieckiego oddziału NFZ Barbarą Misińską spędzili dwa tygodnie w słonecznym Egipcie. Wybrali się tam, gdy spustoszenie w kraju zaczął siać wirus A/H1N1, a kilkadziesiąt szpitali wstrzymało przyjęcia pacjentów. Jeszcze przed urlopem winę za zapaść w służbie zdrowia Paszkiewicz zrzucił na dyrektorów szpitali.. - Na początku roku szpitale przyjmowały pacjentów ponad plan i dlatego szybko pokończyły im się kontrakty - mówił.
Prezes Funduszu musi odejść
Mariusz Błaszczak (40 l., PiS), rzecznik klubu PiS:
- Zachowanie prezesa NFZ to megaskandal! Mamy tragiczną sytuację finansową w szpitalach, ogromne kolejki, a co robi w tym czasie pan Paszkiewicz? Wypoczywa sobie na urlopie.
Grażyna Pszczoła (54 l.), przedsiębiorca:
- Miejsce szefa jest w pracy. Zwłaszcza wtedy, gdy sytuacja tego wymaga, panie prezesie NFZ! Urlopujemy się wtedy, kiedy możemy, a nie wtedy, kiedy chcemy.
Maciej Hamankiewicz (55 l.), szef Śląskiej Izby Lekarskiej:
- Ten skład NFZ nie wróży nic pozytywnego. Prezes nie potrafi i nie chce rozwiązywać problemów, a system zdrowia się wali. To już jest zgon służby zdrowia.