500-złotowym mandatem za zbyt szybką jazdę. Rzecznik Donalda Tuska (54 l.) złamał przepisy w Stoczku Łukowskim i tam został zatrzymany. Nie zasłaniał się immunitetem poselskim.
- Zachował się jak normalny obywatel. Przyznał się do wykroczenia, przeprosił policjantów i przyjął mandat. Przy okazji złożył życzenia z okazji Święta Policji. Pełna kultura! - chwalą Grasia na łamach "Dziennika Wschodniego" policjanci.