Paweł KOWAL śle paczkę Julii TYMOSZENKO

2012-12-30 8:55

Polscy politycy jakby zapomnieli o wsparciu dla uwięzionej Julii Tymoszenko (52 l.), byłej szefowej ukraińskiego rządu. Wyjątkiem jest europoseł Paweł Kowal (37 l.). Szef PJN postanowił przygotować paczkę z prezentami i wysłać ją do zakładu karnego, w którym przebywa Tymoszenko.

Tymoszenko została aresztowana w sierpniu 2011 r. Była premier ukraińskiego rządu trafiła do kolonii karnej w Charkowie. Znacznie pogorszył się jej stan zdrowia - z kłopotami z kręgosłupem trafiła do szpitala.

Jedynym europejskim politykiem, który otrzymał pozwolenie na spotkanie z uwięzioną, był Paweł Kowal. I polski polityk o uwięzionej opozycjonistce nie zapomina. Razem ze swoją żoną Justyną postanowił przygotować na ukraińskie święta (na początku stycznia) paczkę z polskimi pamiątkami. - Podarowaliśmy Julii kubki, szopkę góralską, szopkę krakowską oraz książkę, która zawiera wywiad rzekę ze mną i porusza w dużym stopniu problemy polityczne na Ukrainie - mówi "SE" Paweł Kowal.

Tymoszenko siedzi w więzieniu skazana za nadużycia, do których miało dojść przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. W grudniu jej partia - Zjednoczona Opozycja "Batkiwszczyna" - wysunęła jej kandydaturę na prezydenta Ukrainy w wyborach w 2015 r. Politycy tej partii mają nadzieję, że Tymoszenko opuści więzienie już niebawem, dzięki Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka, w którym zaskarżono wyrok na byłą premier.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki