Autorem prowokacji z sędzią Ryszardem Milewskim jest Paweł Miter. Dziennikarz jest już dobrze znany - dostał bardzo dobrą pracę w TVP powołując się na znajomości z szefem kancelarii prezydenta.
Teraz w rozmowie z WPROST przyznaje się, że to on jest autorem prowokacji. Miter podkreśla jednocześnie, że za prowokację nie otrzymał żadnych pieniędzy, ani nie jest pracownikiem GAZETA POLSKA CODZIENNIE.
Teraz Paweł Miter może mieć poważne problemy - gdańska prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie prowokacji dziennikarskiej z jego udziałem.