Wszyscy z przejęciem czekali na informacje o pasażerach boeinga 767, który lądował awaryjnie na Okęciu, a on postanowił wykorzystać okazję. Jego łupem miał paść okazały mercedes bus, który podjechał pod halę przylotów, by zabrać do hotelu grupę turystów.
Gdy kierowca wyszedł z auta, by otworzyć bagażnik, Paweł S. (29 l.) wskoczył za kierownicę i odjechał. W pościg za złodziejem ruszyli policjanci z komisariatu portu lotniczego.
Dopadli go przy rondzie na ul. Żwirki i Wigury i sprawdzili alkomatem. Okazało się, że mężczyzna miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Paweł S. ma już na koncie kradzieże, włamania i groźby karalne. Rabuś trafił za kraty. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia.