Jak ustalił serwis tvp.info, ministerstwo zamówiło 55 tysięcy świetlówek. Za każdą zapłaciło około 8 złotych i 60 groszy, czyli blisko o połowę mniej niż przeciętnie kosztuje ona w sklepie. Jednak koszty tego oszczędzania robią spore wrażenie, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie cięcia we wszystkich resortach - akcja rozdawania świetlówek kosztować będzie 468 tys. złotych.
Ministerstwo Gospodarki przekonuje jednak, że to "dobrze wydane pieniądze". Według rzecznika resortu, przy pomocy zakupionych przez energooszczędnych świetlówek tylko w ciągu roku Polska zredukuje emisję dwutlenku węgla o trzy tysiące ton. To natomiast - biorąc pod uwagę unijne normy - może dać nam nawet kilkumilionowe oszczędności.
Na razie nie wiadomo jeszcze, komu i jak resort chce rozdawać świetlówki. Ministerstwo zapowiada natomiast, że akcja jest jednym z elementów wielkiej kampanii.
Pawlak wydał pół miliona na żarówki
2009-02-04
18:20
Prawie pół miliona złotych wydało Ministerstwo Gospodarki na energooszczędne świetlówki. Resort chce je rozdawać Polakom, by uczyć nas oszczędzania energii.