Pazura dostanie 8 lat

2009-09-26 13:35

Weronika Marczuk-Pazura (38 l.) przez wiele godzin była przesłuchiwana w prokuraturze. Wycieńczona dwudniowym pobytem w malutkiej celi milczała. Odmówiła składania zeznań i nie przyznała się do winy. Usłyszała trzy zarzuty dotyczące udziału w korupcyjnej aferze. Do sądu trafił też wniosek o jej aresztowanie. Grozi jej 8 lat więzienia. Przerażona taką karą, wychodząc z prokuratury, płakała.

Piątek, godzina 11.30, Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Zmęczona Weronika Marczuk-Pazura, która dwa dni spędziła w celi, wysłuchuje postawionych przez prokuraturę zarzutów. Powoływanie się na wpływy w Ministerstwie Skarbu Państwa oraz w Wydawnictwach Naukowo-Technicznych, przyjęcie 100 tysięcy złotych łapówki i obiecanie przyjęcia jeszcze trzystu za pośredniczenie w korzystnym rozstrzygnięciu procesu prywatyzacyjnego Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Konsekwentnie milczy. Nie przyznaje się i odmawia składania zeznań.

- Pani Weronika nie przyznaje się do postawionych jej zarzutów - mówi mecenas Maciej Lach, adwokat Weroniki. Nic dziwnego, jeśli zostanie uznana za winną, grozi jej aż 8 lat więzienia. Prokuratura twierdzi jednak, że ma w ręku niezbite dowody winy jurorki. CBA nad tą sprawą pracowało od marca i zebrało aż 10 tomów akt. Gdy Marczuk-Pazura opuszczała prokuraturę, w jej oczach pojawiły się łzy. Nie była ich w stanie ukryć nawet czarna kominiarka naciągnięta na głowę gwiazdy.

Zarzut łapówkarstwa usłyszał też wczoraj Bogusław S. (54 l.), prezes Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Jemu grozi nawet 10 lat więzienia.

Trafi za kraty?

To, czy gwiazda zostanie aresztowana, zależy od sądu. - Prokuratura wystosowała wniosek do sądu o aresztowanie. Sąd ma 24 godziny na decyzję w tej sprawie. Może być tak, że pani Weronika nie zostanie aresztowana, ale zostaną zastosowane wobec niej inne środki dozoru - tłumaczy mecenas Lach.

Po południu do sądu wpłynął wniosek o aresztowanie Marczuk-Pazury. Decyzja, co dalej stanie się z Weroniką, będzie podjęta dzisiaj. Najprawdopodobniej trafi do aresztu.

Późnym popołudniem Weronika została ponownie przewieziona do izby zatrzymań. Tam spędziła trzecią noc w ciasnej, pozbawionej wszelkich wygód celi. - Moja klientka znosi to bardzo dzielnie - mówi adwokat gwiazdy TVN.

Narzeczony jest w szoku

Najbliżsi Marczuk-Pazury nie mogą uwierzyć w jej zatrzymanie. Są zszokowani postawionymi Weronice zarzutami.

- Trudno mi w to wszystko uwierzyć. Każdy, kto ją dłużej zna, wie, że jest to osoba, która nie zrobiłaby takiej rzeczy świadomie - mówi Joanna Bastrzyk, menedżerka Weroniki. - Ona często przestrzegała innych przed popełnieniem błędów - dodaje.

W szoku też jest ukochany Marczuk-Pazury, Maciej Gołyźniak (33 l.). Nie chce jednak rozmawiać o Weronice, tak jakby się jej wstydził. Cichcem zjawia się w ich domu na warszawskim Ursynowie i szybko stamtąd odjeżdża.

I nie ma się co dziwić. W końcu jego ukochana jest podejrzana o łapówkarstwo i może trafić do więzienia na długich 8 lat. Czy ich miłość przetrwa tę próbę.

Wpadła przez 20 milionów - Drugie dno afery korupcyjnej Weroniki Marczuk-Pazury

Weronika Marczuk-Pazura (38 l.) żądała 100 tysięcy złotych łapówki za pomoc w wykupie Wydawnictw Naukowo-Technicznych, ale gra toczyła się o dziesiątki milionów złotych! Jak ustalił dziennik "Puls Biznesu", cała afera ma drugie dno. Nie chodziło wcale o samą firmę wartą około 2 milionów złotych, ale o nieruchomość, która była własnością WNT. A jej wartość jest 10 razy większa!

Budynek przy ul. Mazowieckiej 2/4 usytuowany jest w samym centrum Warszawy, niedaleko Nowego Światu i Marszałkowskiej. Zdaniem ekspertów z agencji nieruchomości, siedziba WNT może być warta nawet 20 mln zł. Prokuratura bada też wątek możliwego zaniżania wyników finansowych wydawnictwa. Jeszcze 2 lata temu spółka miała ponad 6 mln zł przychodów i ponad 4 tys. zł zysku. Jednak już w zeszłym roku, za rządów prezesa Bogusława S., WNT zanotowały 700 tys. zł strat, a przychody spadły o 1,4 mln zł.

Miał być ślub, będzie więzienie? Maciej Gołyźniak czeka na widzenie

Maciej Gołyźniak (33 l.) jest perkusistą. Od ponad roku spotyka się z Weroniką. Planowali ślub i dziecko. Został przedstawiony rodzicom jurorki "You Can Dance", Ninie i Michałowi Marczukom, którzy od kilku lat mieszkają w Warszawie. Muzyk zamieszkał też z Marczuk-Pazurą w jej 180-metrowej willi na warszawskim Ursynowie. Przez ostatnie dni starał się nie przebywać w domu. Czeka, aż wreszcie będzie mógł.

----------

>>Zobacz wiecej zdjeć Weroniki Marczuk-Pazury<<

>>Więcej o Weronice Marczuk-Pazurze przeczytasz również tutaj <<

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki