Pele jest oczarowany Polakiem

2007-11-27 21:34

Najlepszy piłkarz w historii futbolu nie ma wątpliwości. W Polsce pojawił się wielki talent, który już niebawem będzie gwiazdą światowej piłki!

Skoro takie słowa padają z usta Pelego, to nie może być mowy o przypadku. Kogo zatem tak komplementuje? To Zeyn Alabidyn S-Latef, który choć urodził się w Szwecji, to zakłada koszulkę reprezentacji Polski do lat 17, gdzie... nie zawsze ma miejsce w pierwszym składzie.

Zrobił zdjęcie telefonem

Ostatnio Brazylijczyk wybrał się do Anglii, gdzie był gościem międzynarodowego turnieju "Pele Challenge". Była to już 10. edycja imprezy z dość mocną obsadą, bo oprócz Sheffield United zagrały także młodzieżowe zespoły Manchesteru United, FC Porto i FC Sao Paulo. Nastolatek z Polski wystąpił w barwach angielskiego klubu.

- Zagrałem tylko w dwóch meczach, a najlepiej chyba z Sao Paulo - opowiada S-Latef. - Byłem wielce zdziwiony, gdy po tym spotkaniu podszedł do mnie sam Pele! Tak, Pele! Nie spodziewałem się, że w ogóle będę kiedyś rozmawiał z tak wielkim piłkarzem. Nie dość, że pochwalił mnie za grę, to jeszcze wypowiedział słowa, które chciałby usłyszeć każdy młody chłopak: "Ty będziesz świetnym piłkarzem".

- Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Na pamiątkę spotkania z Brazylijczykiem zrobiłem sobie zdjęcie telefonem komórkowym - mówi podekscytowany nastolatek i chwali się swoją wiedzą na temat Pelego. - Gdy był w moim wieku, to już grał na MŚ w 1958 roku. Wiem, wiem, że strzelił ponad tysiąc goli w karierze. Spotkanie z nim to dla mnie wielkie przeżycie. Teraz chcę grać jeszcze lepiej, bo komplement od Brazylijczyka dał mi motywację do pracy nad sobą - twierdzi.

Ojca rozpiera duma

Ojciec zawodnika do całego zamieszania wokół syna podchodzi spokojnie.

- Byłem dumny, że Pele tak pozytywnie ocenił Zeyna - mówi wzruszony. - Jednak w piłce było już wielu piłkarzy, o których mówiono "wielki talent", ale z różnych względów nie potrafili zaistnieć w dorosłej piłce. Nie ma się co spieszyć, ale pochwały cieszą - przekonuje.

Zachwyty Brazylijczyka nad osobą S-Latefa nie dziwią Michała Globisza, trenera reprezentacji Polski do lat 17.

- Trzeba się cieszyć, że Pele tak się o nim wyraził - mówi Globisz. - Zeyn znakomicie operuje piłką, potrafi z nią robić cuda. Drybling, ładne uderzenie - to wszystko podziwiał Pele. Technicznie Zeyn to rewelacja. Jednak musi poprawić start do piłki - zauważa szkoleniowiec polskich drużyn juniorskich.

Chcieli go zabrać do Brazylii

Pele pochwalił młodego Polaka, a jak usłyszeliśmy od angielskich dziennikarzy, trenerzy Sao Paulo poszli jeszcze dalej. Otóż wpadli na pomysł, aby sprowadzić S-Latefa do Brazylii! Bo w końcu nie można lekceważyć opinii takiego eksperta światowej piłki, jakim jest Pele.

- Chłopcy z Sao Paulo byli najlepsi w całym turnieju i aż przyjemnie patrzyło się na ich techniczne popisy - opowiada Zeyn. - Ja też lubię dryblować, mieć piłkę przy nodze i chyba pasowałbym do tej drużyny - uśmiecha się i po chwili dodaje, że jednak na razie nikt z brazylijskiego klubu nie złożył mu oferty.

Sprawdzian w angielskim Sheffield wypadł rewelacyjnie, pojawiają się coraz lepsze propozycje transferowe. Ostatnio z Ajaxu Amsterdam i Arsenalu Londyn. Jednak na razie jest zawodnikiem drużyny rezerw Helsinborga. Ze szwedzkim klubem ma podpisany dwuletni kontrakt i niebawem rozpocznie rozmowy na temat jego przedłużenia.

- Po powrocie z Anglii dostałem od klubu dwa tygodnie wolnego - wyjawia. - Piłka to moje życie, ale równie ważna jest dla mnie szkoła. Właśnie nadrabiam zaległości. Na szczęście mam wyrozumiałych nauczycieli. O zmianie klubu pomyślę, jak uporam się ze szkołą - kończy S-Latef.

Zeyn Alabidyn S-Latef

Urodził się 22 lipca 1990 roku w Szwecji. Posiada także obywatelstwo tego kraju. Jego mama jest Polką, a ojciec pochodzi z Iraku. Miał możliwość gry w reprezentacji Iraku, ale ją odrzucił.

W reprezentacji Polski do lat 17 jest ofensywnym pomocnikiem. Jego styl gry porównywany jest do stylu Zinedine'a Zidane'a.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki