Prawy pomocnik Lecha jest przekonany, że zwycięstwo 6:1 z norweskim Fredrikstad na wyjeździe zapewni jego drużynie awans. - Nie możemy roztrwonić takiej zaliczki! - zapewnia Peszko, który narzeka na zbity palec u nogi. Jego występ stoi pod znakiem zapytania.
Mecz z Fredrikstad Lech rozegra we Wronkach. Przedłuża się bowiem rozbudowa stadionu w Poznaniu. Planowano, że lechici wrócą na Bułgarską we wrześniu, ale wygląda na to, że remont potrwa przynajmniej do listopada.