Okoliczności śmierci Sławomira Petelickiego wciąż są niejasne, a to budzi nieufność i potężną falę komentarzy przeczących pierwszym ustaleniom policji. Przypomnijmy: śledczy badają w tej chwili już 3 różne hipotezy, choć początkowo w mediach przewijała się tylko jedna - samobójstwo.
Do osób, które nie wierzą w samobójczą śmierć Petelickiego dołączyła teraz również Jadwiga Staniszkis. W rozmowie z "wpolityce" twierdzi ona, że to co się stało - a także okoliczności w jakich doszło do śmiertelnego postrzału - są co najmniej dziwne. Petelicki, zdaniem Staniszkis, był człowiekiem honorowym i kierował się określonymi zasadami. Dodatkowo Staniszkis, że generał miał się czego bać:
- Wiedział bardzo dużo o aferach wokół zakupów broni, mówił mi, że korupcja jest tam niesamowita. Miał masę informacji na temat energetyki, gazu, w tym łupkowego. Miał znajomych w rozmaitych kręgach i ogromną wiedzę o finansowaniu budowy autostrad, rozmaitych nieprawidłowości tam się dziejących - ujawnia Staniszkis.