Przedstawiciele lokalnej władzy tuż przed wyborami samorządowymi pokazali się elektoratowi z jak najgorszej strony. W gminie Piaski (woj. lubelskie) dwaj radni, dawni koledzy z PSL skoczyli sobie do gardeł.
Jak czytamy w serwisie dziennikwschodni.pl do awantury samorządowców doszło w piątek podczas imprezy po uroczystym otwarciu sali gimnastycznej. Wszyscy radni świętowali w najlepsze pomyślne zakończenie inwestycji w restauracji.
Przeczytaj koniecznie: Białogard: Mordobicie na radzie miejskiej. Bijatyka radnych - byłego karateki z byłym zapaśnikiem
Na biesiadzie nie brakowało niczego. Stoły uginały się od regionalnych przysmaków, a alkohol lał się strumieniami. Radny Zbigniew Mazur już zakładał płaszcz przy wejściu gdy nagle podszedł do niego wiceprzewodniczący Rady Miasta i zaciśniętą pięścią uderzył go w twarz. Mazur stracił dwa zęby.
Polaszczyk broni się, że nawet nie tknął kolegi. – Zbyszek zachowywał się agresywnie, ubliżał nie tylko mnie, ale i innym uczestnikom imprezy – twierdzi wiceprzewodniczący.
Jeden z mieszkańców gminy podejrzewa, że między radnymi doszło do awantury, bo w nadchodzących wyborach wystartują z innych komitetów wyborczych.
– Mazur popiera obecnego burmistrza, a Polaszczyk odszedł z PSL. Związał się z prawicowym komitetem i stawia na wicestarostę Zbigniewa Twaroga startującego na burmistrza – tłumaczy portalowi.
Co ciekawe Polaszczyk miał odjechać z bankietu właśnie służbowym autem wicestarosty.
- Nie udostępniałem mu samochodu – zapewnia Twaróg. – Słyszałem, że ponoć radny prowokował Waldemara Polaszczyka, wyzywał od zdrajców, szarpał. Potem mnie też traktował obelżywie. Dla mnie to godna pożałowania awantura podpitych ludzi, których poróżniły poglądy – dodaje.
Sprawą pobicia zajęła się policja.
Patrz też: Rozróba na wiecu PiS we Wrocławiu