Od wczesnych godzin rannych przez Zespołem Szkół nr 1 w Piekarach Sląskich gromadzą się pogrążeni w smutku uczniowie, rodzice i nauczyciele. O 8.15 uczczono minutą ciszy śmierć 16-letniego Wojtka. Chłopak odszedł nagle, nikt nie był przygotowany na jego śmierć.
To była zwykła, czwartkowa lekcja WF. Uczniowie grali w piłkę nożną. Nagle 16-letni Wojtek, uczeń I klasy Technikum Informatycznego upada na podłogę i mdleje. Do szkoły natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe oraz pogotowie specjalistyczne. - Po pierwszej próbie reanimacji chłopak na krótką chwilę odzyskał przytomność, ale za chwilę znowu ją stracił - czytamy relację nauczyciela na portalu lokalnym. Wojtek jeszcze dzień wcześniej oglądał mecz z tatą. Następnego dnia wygrał swój ostatni mecz w życiu.
Chłopak był zdrowy
Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną śmierci. Z relacji rodziców wynika, że chłopak był zdrowy. na miejscu tragedii pojawili się biegli lekarze. Przyczyna śmierci będzie znana dopiero po sekcji zwłok. Szkoła o zdarzeniu poinformowała policję, prokuraturę, władze miasta i kuratorium oświaty. Na stronie internetowej ZS nr 1 jest też oświadczenie i prośba o uszanowanie prywatności rodziny chłopaka.
Czytaj: Gdańsk. Zwłoki 17-letniej Agaty w krzakach w Brzeźnie. Znaleziono telefon. Należał do zabójcy?
Wzruszenia nie kryje dyrektorka szkoły, Jolanta Gottfald. - Wojtek był pogodny, uśmiechnięty, dobrze się uczył, uprawiał sport. To jest niewytłumaczalne. Są pytania, które pozostają bez odpowiedzi - mówi w rozmowie z piekaryslaskie.naszemiasto.pl.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail