Przypomnijmy - Tomasz Komenda po 18 latach odsiadki wyszedł na wolność. Mężczyzna od 2000 roku przebywał w więzieniu po tym, gdy sąd uznał, że jest winny gwałtu i zamordowania 15-letniej Małgosi Kwiatkowskiej. Sąd skazał go na więzienie, mimo że oskarżony miał alibi od 12 osób i zarzekał się, że nie popełnił tej zbrodni. Po 18 latach od skazania, mężczyzna wyszedł na wolność, a jego adwokat poinformował, że będzie się domagał kilkunastu milionów złotych odszkodowania.
Komenda opowiedział, że bardzo chciał wyjechać do Rzymu, aby pomodlić się przy grobie Jana Pawła II. - Chciałem podziękować Janowi Pawłowi II za to, że jestem na wolności. Prosiłem go, rozmawiałem z nim, aby dał mi wolność. On wiedział, że jestem niewinny. W końcu udało się, wysłuchał mnie - powiedział mężczyzna.
Jak dodał - bardzo ważne było dla niego spotkanie z papieżem Franciszkiem.
- Nigdy w życiu nie pomyślałbym, że będzie chciał mnie przytulić. Chciałem ucałować jego pierścień, ale on tak po prostu mnie przytulił. Ten obrazek będzie ze mną do końca życia. Ludzie mogą mi tego pozazdrościć. Czułem wtedy siłę i pewność, że teraz może być już tylko dobrze - ocenił.