Katarzyna nagle poczuła silny ból brzucha i nudności. Po badaniach stwierdzono, że kłopoty sprawia jej woreczek żółciowy. Lekarz zdecydował: usunąć. Pocieszył panią Katarzynę, że takie operacje są dość proste i w dzisiejszych czasach wykonuje się je laparoskopowo. Po zabiegu zostają na ciele jedynie trzy dziurki, które dobrze się goją. Miało być szybko, bez stresu i większego bólu, a pani Katarzyna następnego dnia powinna już wyjść ze szpitala do domu.
Gdy potrzebny opatrunek
Niestety, nieoczekiwanie sprawa się skomplikowała. Gdy pacjentka leżała już uśpiona na stole operacyjnym, awarii uległ laparoskop. Lekarze musieli reagować szybko. Rozcięli powłoki brzuszne i w tradycyjny sposób wycięli woreczek. Narkoza potrwała dłużej niż planowano, a pani Katarzyna bardzo źle ją zniosła. W szpitalu musiała spędzić pięć dni. Kiedy mąż wreszcie mógł ją zabrać do domu, nadal była słaba, blada, obolała i wymagała opieki. Niestety, pan Tadeusz nie najlepiej radzi sobie w takich sytuacjach. Widok rany pooperacyjnej sprawiał, że natychmiast robiło mu się słabo. Chciał się zatroszczyć o ukochaną żonę, ale nie potrafił.
A opatrunek trzeba zmieniać codziennie! Na szczęście okazało się, że dzięki polisie ubezpieczenia mieszkania PZU Dom mogą skorzystać z pomocy pielęgniarki. Pan Tadeusz skontaktował się z ubezpieczycielem i rzeczywiście – kilka godzin później, do domu zapukała pielęgniarka. Fachowo zmieniła opatrunek i uspokoiła zatroskane małżeństwo. Rana goiła się dobrze. Pielęgniarka poleciła pani Katarzynie zostać w łóżku, a jej mężowi podpowiedziała, jak ugotować delikatny kleik ryżowy dla żony – po operacji kobieta musiała być na restrykcyjnej diecie. Pielęgniarka obiecała przyjść też następnego dnia.
Wszechstronna polisa
Polisa PZU Dom, jaką wykupili pani Katarzyna i pan Tadeusz, zapewnia nie tylko pomoc pielęgniarki po wyjściu ze szpitala. W trudnych momentach – na przykład w razie nagłej choroby czy złamania nogi – małżonkowie mogliby liczyć także na wizytę lekarza. Jeśli po nieszczęśliwym wypadku doznaliby urazu psychicznego, ubezpieczyciel zapewniłby im wizytę psychologa. Oprócz pomocy medycznej polisa PZU Dom daje także pakiet innych, bardzo przydatnych usług assistance. W awaryjnej sytuacji
można wezwać elektryka, hydraulika, stolarza, szklarza czy ślusarza.
Ubezpieczenie oferuje również wiele innych usług, np. transport materiałów budowlanych potrzebnych do remontu po zalaniu, dozór domu, jeśli jest on niezabezpieczony po włamaniu czy posprzątanie domu po zniszczeniach na skutek huraganu. PZU Dom to jednak przede wszystkim bardzo szeroka ochrona majątku (od pożaru, przepięcia, zalania, huraganu, dewastacji, kradzieży z włamaniem, rabunku). Pokrywa straty, jakie właściciel polisy poniesie z powodu nieprzewidzianych i nietypowych zdarzeń, np. gdy myszy pogryzą instalację elektryczną w piwnicy. Pozwoli wyremontować dom czy mieszkanie, odkupić zniszczone sprzęty, meble, ubrania. Warto ubezpieczyć mieszkanie, jednak polisa nie jest równa polisie. Zanim ją wykupimy, zajrzyjmy do ogólnych warunków ubezpieczenia i sprawdźmy, od czego nas chroni.
-
Polisa z dodatkową ochronąW ramach polisy PZU Dom ubezpieczeniem mogą być objęte nie tylko dom, mieszkanie czy wyposażenie nieruchomości, ale również infrastruktura posesji np. ogrodzenie, grille murowane czy rośliny ogrodowe. Daje także możliwość skorzystania z dodatkowych ubezpieczeń chroniących domowników, na przykład gdy ulegną nieszczęśliwemu wypadkowi podczas jazdy na rowerze (ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków) lub gdy wyrządzą nieumyślnie komuś szkodę, np. wózkiem sklepowym zarysują zaparkowany samochód pod hipermarketem (ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym). |