Krystian M. nie mógł uwierzyć, kiedy jego ojciec pokazał mu kupon wart 13 milionów złotych. Podskakiwał z radości jak małe dziecko. W końcu skończyła się bieda.
Szaleństwu nie było końca. Zaczęły się wycieczki po całym świecie, najdroższe hotele, ubrania i imprezy. Ojciec milioner zrezygnował z dotychczasowej pracy w punkcie skupu złomu w Wydminach.
Przeczytaj koniecznie: Wypadek w Michałówce. Śmierć GIMNAZJALISTÓW na murze ZDJĘCIA
Jednym z pierwszych zakupów Krystiana był najnowszy model BMW za prawie 400 tys. zł. Lubił popisywać się autem przed znajomymi.
Feralnego dnia zaprosił na przejażdżkę 21-letnią Emilię C. Nie przejmował się zupełnie tym, że wcześniej wypił kilka piw. W końcu co złego może się stać takiemu szczęściarzowi jak on... Niestety. Pijany chłopak nie potrafił zapanować nad rozpędzonym autem. Już na pierwszym zakręcie wylądował na drzewie.
Uderzenie było tak duże, że pojazd rozsypał się w kawałki. Chłopak odniósł tylko powierzchowne obrażenia. Emilia jest za to w opłakanym stanie. Ma złamany w dwóch miejscach kręgosłup. Nie jest w stanie sama ruszyć ręką ani nogą. Krystian M. za poręczeniem majątkowym kilka dni temu wyszedł z aresztu. Grozi mu 8 lat więzienia.