- Wywiad jest nierzetelny, nie był przeze mnie autoryzowany, a zawarte w nim sformułowania są nadinterpretacją. Jeśli dziennikarz o coś pyta i uzyskuje odpowiedź, to powinien oddać ją rzetelnie, nie dodając różnych bajeczek, które chce powiedzieć, bo jest popyt na to – tłumaczył duchowny.
Zobacz też: Pieronek: Żydzi zawłaszczają holocaust
- Szoah (holocaust – przyp. red.) jest w tym znaczeniu wymysłem Żydów, że ta nazwa pochodzi ze środowisk żydowskich, a wywiad został zmanipulowany – twierdzi biskup, który jednak nie chciał się odciąć od wszystkich swoich wypowiedzi.
Zapytany o to, czy potwierdza swoje wcześniejsze słowa, że „pamięć o holokauście jest wykorzystywana jako broń propagandowa i to w celu osiągnięcia nieuzasadnionych często korzyści”, biskup odpowiedział, że „w pewnych wypadkach niestety tak jest”.
Pieronek nie chciał skomentować także oświadczenia jakie przesłał autor wywiadu, w którym napisał, że dysponuje nagraniem rozmowy z duchownym i wyraża zdumienie, że „biskup twierdzi, że tych słów nie wypowiadał” - informuje gazeta.pl.
Zamieszanie wokół wywiadu wybuchło wczoraj wieczorem, gdy dziennikarze dotarli do wywiadu włoskiego portalu katolickiego pontifex.roma z bp Tadeuszem Pieronkiem. Ksiądz stwierdził, że holocaust jest wymysłem Żydów, którzy sieją dzięki niemu propagandę, a ponadto „Żydzi mają dobrą prasę, ponieważ dysponują potężnymi środkami finansowymi”.