Poranny i popołudniowy spacer pierwszej damy z Draką na terenie Belwederu to już stały punkt kalendarza. Ostatnio, kiedy spotkaliśmy ją ze swoją spanielką, widać było, że to zajęcie nadal sprawia Annie Komorowskiej dużą frajdę. A Draka jak zwykle była zachwycona.
Draka lubi pałac
Przypomnijmy, że ta urocza suczka pojawiła się w domu państwa Komorowskich kilka lat temu. - Dostaliśmy ją od przyjaciół z Budy Ruskiej, czyli z miejscowości, gdzie mamy swój domek - ujawniła Anna Komorowska. Spanielka dostała swoje oryginalne imię od dzieci państwa Komorowskich. Marszałek wraz z żoną wolą wołać na nią Ponia, co po litewsku znaczy Pani.
- Draka czuje się w Belwederze swobodnie. Były obawy, że nie zaakceptuje nowego miejsca. Na szczęście szybko przyzwyczaiła się do zmiany - opowiada pracownik Kancelarii Prezydenta Komorowskiego. Okazuje się, że potrafi też nieźle zaskoczyć swoich opiekunów. - Podczas niedawnego koncertu w Belwederze wbiegła na salę i nie zwracając na nikogo uwagi, obiegła dookoła pianino i zadowolona wybiegła. W pałacu żartowano później, że jest melomanką... - usłyszeliśmy. Ciekawe, co by było, gdyby w trakcie koncertu zaszczekała. Mogłaby być prawdziwa draka...