Jak podaje "Rzeczpospolita", od drogich prezentów komunijnych fiskus może zażądać podatków. Jeżeli nasze podarunki nie przekroczą wartości 5 tys. złotych, nie mamy powodów do obaw. W przypadku, gdy jesteśmy spokrewnieni z obdarowywanym dzieckiem, możemy pozwolić sobie na zakup droższego prezentu, bez konieczności odprowadzenia od niego podatku.
Zobacz: Pierwsza Komunia Święta - ile pieniędzy dać dziecku na Komunię?
Sprawa jest dosyć skomplikowana. Wysokość limitów zwolnień zależy od stopnia pokrewieństwa lub jego braku. Tzw. grupa zerowa, czyli rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, nie zapłacą podatku w ogóle, o ile prezent od nich nie przekroczy 9637 zł. Jeżeli bliscy zdecydują się na zakup droższego upominku, muszą to zgłosić do urzędu skarbowego.
Rodzice zstępni, małżonkowie, rodzeństwo i rodzeństwa rodziców są zwolnieni od podatku, jeżeli obdarują dziecko prezentem nie droższym niż 7 276 zl.
Najniższy limit obejmuje podarunki od osób niespokrewnionych, wynosi on 4 902 zł.
Jeżeli planowaliście obdarzyć dziecko drogim prezentem, a obowiązujące przepisy zmuszają Was do zmiany planów, nie martwcie się! Powyższe limity nie dotyczą jednorazowej darowizny, ale jej wartości łącznie z innymi podarunkami od tej samej osoby z pięciu pełnych lat przed rokiem bieżącym.
Zastanawiacie się, skąd fiskus będzie wiedział o prezencie? Co roku do urzędu trafia kilka tysięcy donosów od sąsiadów lub tzw. "życzliwych"...