Obrady w Sejmie ma rozpocząć wystąpienie Donalda Tuska. Zaraz po nim głos mają zabrać szef MSW Jacek Cichocki, minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, prezes KNF, przedstawiciel UOKiK i NBP. Prokurator generalny Andrzej Seremet ma przemawiać na początku, Kancelaria Sejmu nie podaje jednak dokładnie, kiedy.
Pierwsze słowa Donalda Tuska odnoszą się do emocji, które wzbudziła sprawa AMBER GOLD, a także odnosi się do swojego syna, Michała Tuska:
- Nie chciałbym, by powstało wrażenie, że premier rządu nie zauważa tego kontekstu, o którym z tak dwuznaczną natarczywością pisze choćby jeden z tabloidów, usiłujący z mojego syna zrobić jednego z antybohaterów całej tej sprawy. Parlament i opinia publiczna mają prawo również do tej informacji - zaznaczył.
Premier mówi także o pobudkach, którymi kierowali się klienci AMBER GOLD:
- Ludzie, idąc do Amber Gold, nie szukają bezpiecznej lokaty, ale takiej, która przyniesie wyższy zysk niż bank. W dobie kryzysu wiele razy pojawiał się komunikat: w bankach są lokaty, nisko oprocentowane, ale zabezpieczone depozytem bankowym. Powinna powstać powszechna świadomość, że bezpieczna lokata jest zabezpieczona przez państwo, ale nisko oprocentowana. Wyżej oprocentowana wiąże się z ryzykiem.
Tusk sugeruje także, że lista ostrzeżeń KNF powinna być bardziej rozpowszechniona:
- Ona (chodzi o KNF) nie może definitywnie skreślić kogoś z rynku. Ale powinny ją rozpowszechniać media, jej zawartość powinna być szerzej propagowana, tak by dotarła do niemal każdego zainteresowanego.