Dziś Rosjanka może zamknąć usta sceptykom. Wystarczy, że w finale Roland Garros pokona swoją rodaczkę Swietłanę Kuzniecową (24 l.). Jest tylko jeden problem: Swieta to jedyna zawodniczka, która w tym roku wygrała z Safiną na kortach ziemnych (3 maja w finale w Stuttgarcie 6:4, 6:3)...
- Żadna z nas nie będzie dziś pamiętać o poprzednich meczach. Ja wygrałam pięć, przegrałam osiem. Ale nawet gdyby to był bilans 15:0 czy 0:15, w czasie finału nie miałoby to żadnego znaczenia. Wyjdziemy na kort i każda z nas da z siebie wszystko - mówi wprost Kuzniecowa, mistrzyni US Open 2004, która w 4. rundzie w Paryżu wyeliminowała Agnieszkę Radwańską (20 l.).
Mistrzyni Roland Garros odbierze czek na 1060 000 euro (prawie 5 mln zł), pokonana w finale dostanie dwa razy mniej.