On jest tylko małym rudym kundelkiem, który całymi dniami włóczył się po podkarpackiej wsi Hermanowice. Ona - najpiękniejszą suczką w okolicy. Nic dziwnego, że serce Casanovy (4 l.), bo takie teraz kundelek dostał imię, zostało przebite strzałą Amora. Piesek kręcił się wokół obejścia, gdzie mieszkała czworonożna piękność, a jego zabiegom przyglądał się zły właściciel ukochanej. I czaił się w oknie ze strzelbą. Zaloty Casanovy były też nie w smak całej sforze większych i silniejszych konkurentów.
W końcu w Hermanowicach doszło do tragedii. Zgraja rywali rzuciła się na nieszczęsnego kundelka i dotkliwie go pogryzła. Widząc to, wściekły właściciel suczki wyskoczył ze strzelbą z obejścia. Ale zamiast rozpędzić napastników, postrzelił niefortunnego amanta. Casanova niechybnie skonałby pod płotem, gdyby nie dobrzy ludzie, którzy zainteresowali się jego losem i zawiadomili weterynarzy z Lecznicy Ada w Przemyślu.
- Najpierw ogrzaliśmy go i podłączyliśmy do kroplówki, potem zaczęliśmy wyciągać z niego śrut i leczyć rany - mówi lek. Radosław Fedaczyński, weterynarz. - I udało się. Piesek jest już zdrowy i wesolutki - dodaje.
Teraz Casanova szuka kogoś, kto go przygarnie. Do swojej wioski już nie wróci. To zbyt niebezpieczne.
Chcesz przygarnąć kundelka, zadzwoń albo napisz:
Lecznica dla zwierząt Ada
ul. Zamoyskiego 15, Przemyśl,
tel. 500-052-574