- Doświadczenia z innych ogrodów pokazują, że to dobra droga, żeby zaspokoić sierocą potrzebę bliskości - mówi rzeczniczka zoo Małgorzata Chodyła i dodaje, że potrzeba było specjalnego psiaka rosnącego po niedźwiedziemu. Padło na ważącego 25 kg pięciomiesięcznego kudłatego mastifa, który wygląda jak starszy brat Cisnej. Na dzień dobry futrzaki się obwąchały, potem Bari postanowił odpocząć po podróży, a Cisna szalała nad jego głową.
Zobacz: Miśka zostałą gwiazdą zoo