W sondażu firmy Gemius dla Newsweeka niemal dwie trzecie (62 proc.) respondentów uznało, że miejsce znanego scenarzysty i senatora Platformy Obywatelskiej jest poza politycznymi salonami. Tylko 14 proc. dałoby mu drugą szansę i zaakceptowało jego powrót do polityki.
- To normalna społeczna reakcja. Bohater całego zamieszania powinien usunąć się w cień - mówi dla serwisu prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego. To pierwszy sondaż, który jednoznacznie przekreśla karierę polityczną senatora Piesiewicza. Wcześniej w tej sprawie wypowiadały się najważniejsze osoby w państwie. Zarówno prezydent Lech Kaczyński (61 l.), jak i premier Donald Tusk (53 l.) wykluczyli powrót senatora do polityki.