Bartłomiej Z. (36 l.), Piotr K. (23 l.), Mateusz M. (26 l.), Marcin S. (38 l.) i Aneta S. (47 l.) skończyli libację o trzeciej nad ranem. W aucie dalej wyśpiewywali kibicowskie piosenki i dopijali to, co zostało po imprezie, a kierowca dziarsko wciskał gaz. I po kilkuset metrach wpadł na skręcającego na parking peugeota, a następnie staranował astrę i stojącego przy ulicy mercedesa.
- Osiem osób trafiło do szpitala, w tym pięcioro kibiców. Nie chcieli powiedzieć, kto prowadził auto, więc po opatrzeniu niegroźnych ran trafili do aresztu - mówi Jerzy Długosz z komendy w Siedlcach. Samochód został zabezpieczony do badań kryminalistycznych, które ustalą, kto siedział za kółkiem.
ZOBACZ: Legia Warszawa bliżej awansu do Ligi Mistrzów? Potencjalni rywale mistrza Polski w drodze do raju