Pijaczko! Zobacz, co zrobiłaś!

2009-12-05 10:30

Strach pomyśleć, do jak wielkiej tragedii mogłoby dojść, gdyby nie bohaterstwo pana Adama (37 l.) z Łodzi. Kiedy zauważył, że pijana kobieta próbuje autem uciec z miejsca wypadku, natychmiast ruszył za nią. Po krótkim pościgu dorwał Izabelę J. (36 l.), zabrał jej kluczyki i wezwał policję. - Na drogach nie ma miejsca dla pijanych kierowców - podkreśla skromny pan Adam.

- To były ułamki sekund - opowiada mężczyzna, który od 1995 roku jest zawodowym kierowcą. - Kobieta w dostawczaku jechała ulicą Lutomierską w Łodzi. Było już ciemno. Nagle zauważyłem, że jej auto zmiotło z drogi przechodzącą po pasach kobietę. Ale pijana prowadząca samochód jechała dalej - relacjonuje bohater.

Mężczyzna nie czekał na kolejną tragedię, tylko ruszył swoim samochodem w pościg. Izabela J. przejechała kilka kilometrów. Po drodze uszkodziła dwa samochody. W pewnym momencie wjechała w ślepą uliczkę. Tam pan Adam doskoczył do jej auta i wyrwał kluczyki. Szybko zadzwonił też po policję. - Próbowała mnie przekonać, żeby załatwić to między nami - wspomina bohater. - Proponowała nawet jakieś pieniądze. Nie mogłem jednak jej puścić, bo na drogach nie ma miejsca dla pijanych kierowców - mówi pan Adam.

Szybko okazało się, że Izabela J. dwa miesiące temu straciła prawo jazdy za jazdę po pijanemu. Wczoraj łódzki sąd aresztował ją na trzy miesiące. Za spowodowanie wypadku na podwójnym gazie grozi jej do 8 lat więzienia. Potrącona przez nią na pasach Czesława L. walczy o życie na oddziale intensywnej terapii jednego z łódzkich szpitali.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki