Jeszcze nie ma prawa jazdy, a już ma na koncie poważne przestępstwo drogowe! Mowa o 19-latku z Łodzi, który przyszedł uczyć się prowadzenia auta na ciężkim rauszu. Na szczęście trzeźwość zachował instruktor, który kiedy zobaczył, jak jego podopieczny zygzakuje niepewnie autem po placu manewrowym, wezwał na miejsce policjantów. Mundurowi przebadali niedoszłego kierowcę - miał prawie 0,5 promila alkoholu. Zamiast na egzamin z przepisów ruchu drogowego, będzie się musiał stawić w sądzie, bo grożą mu nawet 2 lata odsiadki.
Pijak na kursie
2008-09-29
4:00
Proces zamiast prawka.