Pijak wziął haracz z warzywniaka

2009-01-15 3:00

Właściciel sklepiku z warzywami doznał szoku, gdy jeden z klientów nagle zażądał pieniędzy. - Płacisz albo cię wysadzę - wykrzyczał tuż po wejściu do warzywniaka Wojciech C. (45 l.). Mężczyzna dostał pieniądze i wyszedł.

Sklepikarz o napad zaczął podejrzewać konkurencję. Zgłosił sprawę policji. Po kilku miesiącach praca śledczych przyniosła jednak inne wyjaśnienie.

Okazało się, że Wojciech C. wcale nie przyszedł po haracz. Chciał jedynie napić się z kolegami wódki. Nie mieli pieniędzy, więc próbowali wyłudzić je od sklepikarza. Za chęć ugaszenia pragnienia Wojciechowi C. grozi 10 lat odsiadki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki